wtorek, 18 sierpnia 2009

Pewnego dnia, roku pańskiego uciekliśmy się do retrospektywy lat 70'. Do nieopisanej wolności, wolności dnia codziennego, wolności mentalnej. Uciekliśmy się do naszego Freudowskiego "superego", a może i do "id". Tam drzemie ta bezkresna wolność. Wolność którą uosabiali Janek Himilsbach i Zdzichu Maklakiewicz. To właśnie my dwaj. Kuzaj i kuzaj, Olo i Arczi. Himilsbach i Maklakiewicz.... i Polska lat 70'. Tam powiniśmy być. Tam mentalnie tkwimy.



"Człowiek musi sobie od czasu do czasu polatać".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dodaliście komentarz - Niesforni jesteście !